Saryusz-Wolski o dramatycznej decyzji Cichanouskiej: Dokonała wyboru, jakiego musiała dokonać matka

Dodano:
Jacek Saryusz-Wolski (PiS) Źródło: PAP / Marcin Obara
Europoseł PiS w rozmowie na antenie Radiowej Jedynki komentował aktualną sytuację na Białorusi. Przyznał, że ruch sprzeciwu Białorusinów jest autentyczny, jednak nie jest w stanie przewidzieć, jak zakończą się protesty.

Swiatłana Cichanouska wyjechała na Litwę. Na nagraniu opublikowanym na YouTube zapewniała, że sama podjęła decyzję o wyjeździe z kraju. "Nie daj Boże, by ktoś stanął przed takim wyborem, przed jakim stanęłam ja" – podkreślała. Wielu ekspertów uważa jednak, że kobieta została zmuszona do wydania tego oświadczenia.

– Cichanouska z honorem wykonała swoje zadanie – z całym szacunkiem dla odwagi tej młodej kobiety. Postawiona przed wyborem: życie i zdrowie bliskich, dokonała takiego wyboru, jakiego matka musiała dokonać – powiedział gość "Sygnałów Dnia".

Polityk stwierdził, że skala wystąpień przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki pokazuje, że mamy do czynienia z autentycznym obywatelskim przebudzeniem Białorusinów. Na obecnym etapie nie jest jednak możliwe przewidzenie, jaki finał będzie miała fala protestów w Mińsku i innych miastach.

– Skala wystąpień i obudzenie się społeczeństwa białoruskiego nowej generacji jest taka, że to jest ruch autentyczny. Co z niego się wykluje - nie wiemy – stwierdził Saryusz-Wolski.

Europoseł wskazał również, że dużą rolę w działaniach opozycji na Białorusi odgrywa groźba rosyjskiej interwencji. Gdyby nie obawa przed działaniami Moskwy, protestujący mogliby zakończyć swoje działania sukcesem.

– Gdyby zneutralizować groźbę rosyjskiej interwencji, czy wręcz aneksji, Białorusini sami potrafiliby sobie zbudować demokrację i wybić się na wolność. To Rosja jest kimś kto stoi i utrwala aktualny reżim – powiedział polityk.

Źródło: Polskie Radio / Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...